Inspiracją do stworzenia pracy był sen, w którym dowiedziałem się o wynalezieniu leku skutecznego w walce ze wszystkimi chorobami trapiącymi współczesnego człowieka.

W futurystycznej scenerii, zespół naukowców i informatyków pracował nad bliżej nieokreślonymi badaniami... W końcu wyjawiono mi nazwę specyfiku. A kiedy miałem poznać szczegóły... sen się urwał. W tym miejscu, rozpoczęły się moje własne poszukiwania.

W procesie twórczym, ważną była dla mnie koncepcja „białego proszku” – metafory zawierzenia własnego zdrowia lekowi i wiary w to, że przyniesie on efekt określony przez jego twórcę. Czy podobnie jak większości farmaceutyków, jesteśmy w stanie uwierzyć sztuce / fotografii pozapercepcyjnie?